od razu zaraz “dyspozycyjna”. A o pojęciu bałaganu i sporach kompetencyjnych Pan słyszał? Ktoś po prostu o tym zapomniał, że p. Bączek jest pracownikiem SKW, chyba że sobie służby na złość robią.
Nie mówiąc już o takich drobiazgach, jak to, że sprawę prowadzi prokuratura “cywilna”, więc chyba trzeba włączyć do działań prokuraturą wojskową, czyli najpierw powinny się dogadać dwa ministerstwa.
Jak Pan zapewne wie, gdy w grę wchodzi kooperacja dwóch ministerstw to spokojnie można udać się na dłuuugi urlop, bo zanim one się dogadają to tzw. rok pański minie. A koordynatora służb chyba nie ma.
Eee tam, Panie Poldku,
od razu zaraz “dyspozycyjna”. A o pojęciu bałaganu i sporach kompetencyjnych Pan słyszał? Ktoś po prostu o tym zapomniał, że p. Bączek jest pracownikiem SKW, chyba że sobie służby na złość robią.
Nie mówiąc już o takich drobiazgach, jak to, że sprawę prowadzi prokuratura “cywilna”, więc chyba trzeba włączyć do działań prokuraturą wojskową, czyli najpierw powinny się dogadać dwa ministerstwa.
Jak Pan zapewne wie, gdy w grę wchodzi kooperacja dwóch ministerstw to spokojnie można udać się na dłuuugi urlop, bo zanim one się dogadają to tzw. rok pański minie. A koordynatora służb chyba nie ma.
Biurokracja, Panie Poldku, biurokracja:-)))
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 14.05.2008 - 13:17