Tytuł jest prowokujący i nawiązuje do publicystyki jednej z tutejszych blogerek.
Natomiast już sam wpis na blogu prowokacją nie jest. Gdyż uważam, że należałoby sprawdzić czy DOnald Tusk był tak wylewny przy wypełnianiu ankiety bezpieczeństwa jak w wywiadzie na Newsweeka.
A ja osobiście przypuszczam, że tak nie było. Ciekawi mnie dlaczego nikt z dziennikarzy nie zadał sobie dotąd trudu aby to sprawdzić.
Lorenzo
Tytuł jest prowokujący i nawiązuje do publicystyki jednej z tutejszych blogerek.
Natomiast już sam wpis na blogu prowokacją nie jest. Gdyż uważam, że należałoby sprawdzić czy DOnald Tusk był tak wylewny przy wypełnianiu ankiety bezpieczeństwa jak w wywiadzie na Newsweeka.
A ja osobiście przypuszczam, że tak nie było. Ciekawi mnie dlaczego nikt z dziennikarzy nie zadał sobie dotąd trudu aby to sprawdzić.
Pozdr.
************************
poldek34 -- 14.05.2008 - 23:07“Kto pyta nie błądzi…”