Panie Yayco, w to samo co nas obu już tak naprawdę męczy jak sądzę?.
Że my nienadążamy.
Bo tu, jak sam wiesz, nie o czynność chodzi, ale o same słowo – martwe.
Weźmy na ten przykład – wzuć albo cerować.
Toć one starsze są od nas o lata świetlne. I już nie maja znaczenia. Żadnego.
Pańskie i moje dzieciaki znają za to słowo entuzjazm oraz za chwilę, formułkę pracę w młodym, dynamicznie rozwijającym się zespole.
Mówi panu to coś?
Pan mnie zapładniasz
Panie Yayco, w to samo co nas obu już tak naprawdę męczy jak sądzę?.
Że my nienadążamy.
Bo tu, jak sam wiesz, nie o czynność chodzi, ale o same słowo – martwe.
Weźmy na ten przykład – wzuć albo cerować.
Toć one starsze są od nas o lata świetlne.
I już nie maja znaczenia.
Żadnego.
Pańskie i moje dzieciaki znają za to słowo entuzjazm oraz za chwilę, formułkę pracę w młodym, dynamicznie rozwijającym się zespole.
Mówi panu to coś?
Igła -- 21.05.2008 - 18:58