w zasadzie, to nawet za kwadrans, ale jakoś mi nie wychodzi z pisaniem.
A szczaw to mi jest niezalecany na nerki. Choć przyznam, że bym zagrał w kierki (brydż mnie znudził jakieś dwadzieścia lat temu).
Pozdrawiam spekulatywnie
Panie Lorenzo,
w zasadzie, to nawet za kwadrans, ale jakoś mi nie wychodzi z pisaniem.
A szczaw to mi jest niezalecany na nerki. Choć przyznam, że bym zagrał w kierki (brydż mnie znudził jakieś dwadzieścia lat temu).
Pozdrawiam spekulatywnie
yayco -- 21.05.2008 - 20:37