Dzień cały byłam zajęta przyjmowaniem i rozdawaniem uśmiechów, poza tym pracowałam więc wybaczy Pan, że dopiero teraz odpowiadam.
Pisze Pan:
“Ja wiem, że Pani to tu jest z innego niż ja powodu.”
Skąd Pan wie z jakiego powodu ja tu jestem, i że ten powód jest inny niż Pański? Zaciekawiło mnie to.
Nie wiem dlaczego, ale kiedy Pan mówi, że robię naprawdę ładne zdjęcia to czuję w tym czającą się drwinę. Podobnie jak z tymi uśmiechami.
Ależ może Pan sobie drwić. Mnie od tego ani nie przybędzie, ani nie ubędzie.
Nie chciałby Pan zobaczyć uśmiechu, który towarzyszy mi teraz.
Co do tai-chi pozwolę sobie odpwiedzieć do Pana Merlota.
Panie Zbigniewie
Dzień cały byłam zajęta przyjmowaniem i rozdawaniem uśmiechów, poza tym pracowałam więc wybaczy Pan, że dopiero teraz odpowiadam.
Pisze Pan:
“Ja wiem, że Pani to tu jest z innego niż ja powodu.”
Skąd Pan wie z jakiego powodu ja tu jestem, i że ten powód jest inny niż Pański? Zaciekawiło mnie to.
Nie wiem dlaczego, ale kiedy Pan mówi, że robię naprawdę ładne zdjęcia to czuję w tym czającą się drwinę. Podobnie jak z tymi uśmiechami.
Ależ może Pan sobie drwić. Mnie od tego ani nie przybędzie, ani nie ubędzie.
Nie chciałby Pan zobaczyć uśmiechu, który towarzyszy mi teraz.
Co do tai-chi pozwolę sobie odpwiedzieć do Pana Merlota.
Gretchen -- 08.07.2008 - 21:25