Powiem Panu tak,
na większość rzeczy, które ludziom na dłoni wykładałam
ci ludzie napluli.
W większości.
A dla tej mniejszości co pojęła, zrozumiała, wykonała pewien wysiłek…
Dla nich nadal warto.
Jeśli Pan czyta to, co ja piszę, co nieudolnie staram się przekazać, to tam to jest.
I ta mniejszość i ta większość.
Albo odwrotnie.
Nie ma znaczenia w jakim kontekście rozmawiamy.
Ja, Panie Igło często o tym piszę.
Warto trzymać się ludzi, którzy rozumieją, którzy nie są podstawionymi, albo udawanymi przyjaciółmi.
Takich to już pies (z całym szacunkirm dla psów) trącał.
Prawda?
Panie Igło
Powiem Panu tak,
na większość rzeczy, które ludziom na dłoni wykładałam
ci ludzie napluli.
W większości.
A dla tej mniejszości co pojęła, zrozumiała, wykonała pewien wysiłek…
Dla nich nadal warto.
Jeśli Pan czyta to, co ja piszę, co nieudolnie staram się przekazać, to tam to jest.
I ta mniejszość i ta większość.
Albo odwrotnie.
Nie ma znaczenia w jakim kontekście rozmawiamy.
Ja, Panie Igło często o tym piszę.
Warto trzymać się ludzi, którzy rozumieją, którzy nie są podstawionymi, albo udawanymi przyjaciółmi.
Takich to już pies (z całym szacunkirm dla psów) trącał.
Prawda?
Gretchen -- 01.08.2008 - 23:43