To wina mojej letniej krwi poznańskiej i krakowskiej pewnie, że tego nie znoszę.
Stare Miasto, Stare Miasto,
Cicho sobie będziesz stać,
Żadne bomby Cię nie zburzą
Ku pamięci będziesz trwać.
Stare Miasto, Stare Miasto,
Nie wysadził Cię Hans Frank,
Nie wybuchło tu powstanie,
Nie rozjechał Ciebie tank.
Wciąż monarchia tu panuje,
Ludzie liczą grosze praskie
Układ, zgoda Cię buduje,
Bo nie jesteś Ty warszawskie.
Bo nie jesteś Ty makietą,
I kaprysem sekretarza
Jesteś tutaj na pamiątkę,
Niech nikt Ciebie nie obraża.
Ja na Rynek sobie wjadę
Wiślną, Bracką, Szewską, Grodzką,
Choć nie tutaj się rodziłam,
Przecież kocham Ciebie mocno…
Znowu to samo.
To wina mojej letniej krwi poznańskiej i krakowskiej pewnie, że tego nie znoszę.
Stare Miasto, Stare Miasto,
Cicho sobie będziesz stać,
Żadne bomby Cię nie zburzą
Ku pamięci będziesz trwać.
Stare Miasto, Stare Miasto,
Nie wysadził Cię Hans Frank,
Nie wybuchło tu powstanie,
Nie rozjechał Ciebie tank.
Wciąż monarchia tu panuje,
Ludzie liczą grosze praskie
Układ, zgoda Cię buduje,
Bo nie jesteś Ty warszawskie.
Bo nie jesteś Ty makietą,
I kaprysem sekretarza
Jesteś tutaj na pamiątkę,
Niech nikt Ciebie nie obraża.
Ja na Rynek sobie wjadę
Wiślną, Bracką, Szewską, Grodzką,
Choć nie tutaj się rodziłam,
Przecież kocham Ciebie mocno…