Na kiermaszu książkowym był Niziurski, no to my w te pędy, z żoną do niego po książkę i wpis dla naszej najmłodszej córki.
Tylko prychnęła, to samo z Kapuscińskim.
Co innego się czyta, albo nic.
Tu u mnie pod bokiem leży 2 tys książek obrastających kurzem.
Część pewnie wyrzucę a część może oddam do jakiej wiejskiej biblioteki.
Szkoda gadać.
Ja już nie mam cierpliwości gadać o tym.
Gretchen pyta kto zerwał kontynuację?
No to odpowiadam, w mojej rodzinie ja zrywam.
Bo kiedy dostrzegłem w oczach dzieci tylko pogardę dla tego co było kiedyś.
To ja splunąłem.
Proszę bardzo, zostańcie niewolnikami jakiejś panny Rosatii albo Dody albo postrzegajcie świat tak jak go wam sprzedają w jakich Newsweekach czy innych Elle.
Beze mnie.
Ano wyhodowno
Na kiermaszu książkowym był Niziurski, no to my w te pędy, z żoną do niego po książkę i wpis dla naszej najmłodszej córki.
Tylko prychnęła, to samo z Kapuscińskim.
Co innego się czyta, albo nic.
Tu u mnie pod bokiem leży 2 tys książek obrastających kurzem.
Część pewnie wyrzucę a część może oddam do jakiej wiejskiej biblioteki.
Szkoda gadać.
Ja już nie mam cierpliwości gadać o tym.
Gretchen pyta kto zerwał kontynuację?
No to odpowiadam, w mojej rodzinie ja zrywam.
Bo kiedy dostrzegłem w oczach dzieci tylko pogardę dla tego co było kiedyś.
To ja splunąłem.
Proszę bardzo, zostańcie niewolnikami jakiejś panny Rosatii albo Dody albo postrzegajcie świat tak jak go wam sprzedają w jakich Newsweekach czy innych Elle.
Beze mnie.
I tyle.
Igła -- 13.09.2008 - 12:50