No właśnie.
Przestajesz być osobą, zaczynasz być produktem.
Koniec końców już samemu można nie wiedzieć kim się jest, a zdaje się że tego typu rozterki, nie znajdują zrozumienia wśród najlbiższego otoczenia.
Masz śpiewać, koncertować, koncertować i śpiewać, nagrywać płyty. Nie wyrabiasz się to weź sobie coś na rozluźnienie. Potem coś na przyspieszenie.
Masz dać radę.
Aniu
No właśnie.
Przestajesz być osobą, zaczynasz być produktem.
Koniec końców już samemu można nie wiedzieć kim się jest, a zdaje się że tego typu rozterki, nie znajdują zrozumienia wśród najlbiższego otoczenia.
Masz śpiewać, koncertować, koncertować i śpiewać, nagrywać płyty. Nie wyrabiasz się to weź sobie coś na rozluźnienie. Potem coś na przyspieszenie.
Masz dać radę.
Gretchen -- 12.10.2008 - 11:19