Nie wiem, czy ja jestem granicznie ślepy, czy Ty jesteś granicznie zafiksowany, ale czy wszystko musi być zawsze sprowadzone od razu do układów, najemników i tych wszystkich pierdół?
Jak mam się zastanawiać, kto Cię najął byś taką powiastkę trzasnął, kto zapłacił Panu Lorenzo za jego komentarze u Ciebie i na ile Pan Lorenzo komentów podpisał kontrakt, a tak w ogóle to dlaczego nie ma Grzesia i kto za brakiem Grzesia stoi… To ja Merlocie, wybacz – pierdole to i poczytam sobie o pomidorach z brytfanki. Bez zastanawiania się nad producentem brytfanki i dostawcą pomidorów.
Merlocie
Nie wiem, czy ja jestem granicznie ślepy, czy Ty jesteś granicznie zafiksowany, ale czy wszystko musi być zawsze sprowadzone od razu do układów, najemników i tych wszystkich pierdół?
Jak mam się zastanawiać, kto Cię najął byś taką powiastkę trzasnął, kto zapłacił Panu Lorenzo za jego komentarze u Ciebie i na ile Pan Lorenzo komentów podpisał kontrakt, a tak w ogóle to dlaczego nie ma Grzesia i kto za brakiem Grzesia stoi… To ja Merlocie, wybacz – pierdole to i poczytam sobie o pomidorach z brytfanki. Bez zastanawiania się nad producentem brytfanki i dostawcą pomidorów.
Griszeq -- 20.11.2008 - 12:56