Może. Jestem zmęczony “układami”. I chyba mam braki w poczuciu humoru.
Merlocie, jak mam zły humor to wracam do tekstu: “czy można znielubić przyjaciół”. Brakuje mi tego. Takiego rozmawiania.
To taki dysonans poznawczy. Wściekam się, że u Merlota, tego Merlota, mojego Merlota, którego przecież tak dobrze znam i co tam jeszcze mogę napisać – wchodze i dostaję w łeb słowem “układ”.
Merlocie, nikt Cię nie pogania przecież. Już dawno zapracowałeś sobie na to, by na Ciebie zwyczajnie i spokojnie czekać.
Merlocie
Może. Jestem zmęczony “układami”. I chyba mam braki w poczuciu humoru.
Merlocie, jak mam zły humor to wracam do tekstu: “czy można znielubić przyjaciół”. Brakuje mi tego. Takiego rozmawiania.
To taki dysonans poznawczy. Wściekam się, że u Merlota, tego Merlota, mojego Merlota, którego przecież tak dobrze znam i co tam jeszcze mogę napisać – wchodze i dostaję w łeb słowem “układ”.
Merlocie, nikt Cię nie pogania przecież. Już dawno zapracowałeś sobie na to, by na Ciebie zwyczajnie i spokojnie czekać.
Napisz coś dobrego Tomku.
Griszeq -- 20.11.2008 - 14:11