Luuuuzik Panie Lorenzo, słońce, czasem popada i to też miło, bo co z takiego padania złego może się stać?
Jedzenie na drzewach rośnie, albo na polach. Palmy szumią.
To można te uśmiechy rozdawać. Szastać na lewo i na prawo. Uczciwie się przyznaję, że mnie to rozłożyło na łopatki. Jadę sobie samochodem a tu ludzie przy drodze siedzą i się do mnie uśmiechają.
Przecież ja nie jestem Michael Jackson, Panie Lorenzo prawda?
Te psy, wszędzie tak śpiące, działają w porozumieniu moim zdaniem z ludźmi i ze sobą. Jednego widziałam co bardziej był energiczny, ale on świeżo z Oceanu wyszedł, to może dlatego
Kiedy wylądowałam we Frankfurcie, to zgodnie z Pana przewidywaniami, całkowicie się zapomniałam i zaczęłam tak rozdawać i szastać. Nie powiem, żeby kilku mężczyzn nie odwzajemniło, ale jakoś inaczej, a kobiety to wcale. Tylko patrzyły tak, patrzyły.
Nie ma się co dziwić, Panie Lorenzo
Luuuuzik Panie Lorenzo, słońce, czasem popada i to też miło, bo co z takiego padania złego może się stać?
Jedzenie na drzewach rośnie, albo na polach. Palmy szumią.
To można te uśmiechy rozdawać. Szastać na lewo i na prawo. Uczciwie się przyznaję, że mnie to rozłożyło na łopatki. Jadę sobie samochodem a tu ludzie przy drodze siedzą i się do mnie uśmiechają.
Przecież ja nie jestem Michael Jackson, Panie Lorenzo prawda?
Te psy, wszędzie tak śpiące, działają w porozumieniu moim zdaniem z ludźmi i ze sobą. Jednego widziałam co bardziej był energiczny, ale on świeżo z Oceanu wyszedł, to może dlatego
Kiedy wylądowałam we Frankfurcie, to zgodnie z Pana przewidywaniami, całkowicie się zapomniałam i zaczęłam tak rozdawać i szastać. Nie powiem, żeby kilku mężczyzn nie odwzajemniło, ale jakoś inaczej, a kobiety to wcale. Tylko patrzyły tak, patrzyły.
Pozdrawiam Pana nie przestając się uśmiechać.
Gretchen -- 18.12.2008 - 11:57