można by nawet powiedzieć – co widac w tekscie – że one istnieja w pewnym nadmiarze i mnoza sie jak, nie przymierzajac, króliki.
A jesli to prawda, że od przybytku głowa nie boli, a pewnie wrecz przeciwnie, to znaczy, że jeszcze nie umiemy zobaczyc jaki z tej mnogosci moze byc pożytek.
Ale pewnie zobaczymy. Za czas jakiś.
A jak nie my to ktos inny.
Panie Igło,
można by nawet powiedzieć – co widac w tekscie – że one istnieja w pewnym nadmiarze i mnoza sie jak, nie przymierzajac, króliki.
A jesli to prawda, że od przybytku głowa nie boli, a pewnie wrecz przeciwnie, to znaczy, że jeszcze nie umiemy zobaczyc jaki z tej mnogosci moze byc pożytek.
Ale pewnie zobaczymy. Za czas jakiś.
A jak nie my to ktos inny.
zdrowia, szczęścia i pieniędzy życzę...
Anna Mieszczanek -- 22.12.2008 - 10:44