hmm Ukraina to po Czechach kraj, w którym byłem najwięcej razy i nigdy nie spotkałem się z jakimiś nieprzyjemnościami ze strony Ukraińców.
może miałem szczęście, ale tyle razy? nigdy nie ukrywałem, że jestem Polakiem. nie sądzę, że lud na Ukrainie jest tak zaawansowany w politpoprawności. jedynym epitetem jakim nas obdarzono to było “pany paliaki” ... ale to było w Odessie, więc się nie liczy. co ciekawe bardziej serdeczni wydali mi się Ukraińcy na zachodzie a więc ci, którzy powinni mieć więcej resentymentu do Polaków niż ci z “sowieckiej” Ukrainy.
a w ramach anegdoty. jak byłem dawno temu we Lwowie to zauważyłem budynek z czarno-czerwonymi flagami. ucieszyłem się, że to anarchiści, ale jak przeczytałem tabliczkę to mi radość opadła bo to była siedziba OUN ... :)
“pojednanie polsko-ukraińskie”
hmm Ukraina to po Czechach kraj, w którym byłem najwięcej razy i nigdy nie spotkałem się z jakimiś nieprzyjemnościami ze strony Ukraińców.
może miałem szczęście, ale tyle razy? nigdy nie ukrywałem, że jestem Polakiem. nie sądzę, że lud na Ukrainie jest tak zaawansowany w politpoprawności. jedynym epitetem jakim nas obdarzono to było “pany paliaki” ... ale to było w Odessie, więc się nie liczy. co ciekawe bardziej serdeczni wydali mi się Ukraińcy na zachodzie a więc ci, którzy powinni mieć więcej resentymentu do Polaków niż ci z “sowieckiej” Ukrainy.
a w ramach anegdoty. jak byłem dawno temu we Lwowie to zauważyłem budynek z czarno-czerwonymi flagami. ucieszyłem się, że to anarchiści, ale jak przeczytałem tabliczkę to mi radość opadła bo to była siedziba OUN ... :)
Docent Stopczyk -- 21.01.2009 - 22:07