Nie wiem, o co idzie Salonowcom, jakoś nie czytam.
O co idzie Semce i kolegom — zapewne o to samo co zawsze.
Cóż, są dziennikarze z barykady i oni bedą zawsze strzelać do wroga, lub widzieć wroga (tego samego) tam, gdzie strzelają.
Dla mnie sprawa Skowrońskiego jest jasna: to nie on jest legendą Trójki. On pozwolił tej legendzie rozkwitnąć. Przed nim stacja jeczhała po równi pochyłej, ruchem przyspieszonym. Skowron odwrócił trend.
I przy tym zwiększył słuchalność.
Myślisz, że to pikuś?
Dlaczego nikomu przed nim się to nie udało?
Został wsadzony na stołek z nadania politycznego. Tak też i stołek traci.
Ale rzecz w tym, że dyrektorem okazał się rewelacyjnym i niepolitycznym (nie o osobiste poglądy mi idzie, a o linię redakcyjną radia).
Magda Jethon dostała schedę dlatego zapewne, że u Skowrońskiego demonstracyjnie złożyła rezygnację.
Ma u mnie mały kredyt zaufania. Ale życzę jej (egoistycznie) powodzenia.
A Mann napisał też w dzisiejszym Dzienniku, nie tylko wtedy w GW.
Grzesiu
Nie wiem, o co idzie Salonowcom, jakoś nie czytam.
O co idzie Semce i kolegom — zapewne o to samo co zawsze.
Cóż, są dziennikarze z barykady i oni bedą zawsze strzelać do wroga, lub widzieć wroga (tego samego) tam, gdzie strzelają.
Dla mnie sprawa Skowrońskiego jest jasna: to nie on jest legendą Trójki. On pozwolił tej legendzie rozkwitnąć. Przed nim stacja jeczhała po równi pochyłej, ruchem przyspieszonym. Skowron odwrócił trend.
I przy tym zwiększył słuchalność.
Myślisz, że to pikuś?
Dlaczego nikomu przed nim się to nie udało?
Został wsadzony na stołek z nadania politycznego. Tak też i stołek traci.
Ale rzecz w tym, że dyrektorem okazał się rewelacyjnym i niepolitycznym (nie o osobiste poglądy mi idzie, a o linię redakcyjną radia).
Magda Jethon dostała schedę dlatego zapewne, że u Skowrońskiego demonstracyjnie złożyła rezygnację.
Ma u mnie mały kredyt zaufania. Ale życzę jej (egoistycznie) powodzenia.
A Mann napisał też w dzisiejszym Dzienniku, nie tylko wtedy w GW.
odys -- 03.03.2009 - 16:21