Ja tego co czytam nie traktuję sierioznie, gdzieżby tam znowu.
Zaserwowanie czegokolwiek Panu AnCzowi nie wydaje mi się możliwe – za bardzo teoretyzuje, nie umiejąc się skupić na sprawach gotowaniu właściwych.
Co do poruszonej przez Ciebie kwestii przyjemności dopełniających się, to się podpiszę oczywiście.
Ale i tu, i tu zbyt dużo teorii i gadania nie pomaga, a może nawet przeszkadza?
:)
Delilah
Ja tego co czytam nie traktuję sierioznie, gdzieżby tam znowu.
Zaserwowanie czegokolwiek Panu AnCzowi nie wydaje mi się możliwe – za bardzo teoretyzuje, nie umiejąc się skupić na sprawach gotowaniu właściwych.
Co do poruszonej przez Ciebie kwestii przyjemności dopełniających się, to się podpiszę oczywiście.
Ale i tu, i tu zbyt dużo teorii i gadania nie pomaga, a może nawet przeszkadza?
:)
Gretchen -- 03.03.2009 - 21:48