Jak wieszacie, to ja sobie, prawda, przeczytałem. Poniekąd ciekawsze niż dużo tekstów, że tak powiem, per se. Z przykrością stwierdzam, że obaj Panowie macie rację. Inna jest odpowiedzialność Sergiusza, inne są kalkulacje Odysa. Możecie się dogadać albo Odys zmieni budę, bo zdaje się, że odczytuje zakaz wieszania krzyża jako formę represji. Sergiusz wyjaśnia, że tak nie jest, i że ma to związek z koncepcją wykraczająca poza przykład jednostkowy i jutrzejszy dzień. Z drugiej strony rozumiem przekorę, bo sam taki poniekąd, prawda, jestem.
Zaczynam się z Panem Odysem żegnać, prawda… :-( Głupio, bo jesteście Panowie blisko tej samej myśli, ale czytacie ją z odwróconych pozycji. Zalecam kompromis.
-->Odys
Jak wieszacie, to ja sobie, prawda, przeczytałem. Poniekąd ciekawsze niż dużo tekstów, że tak powiem, per se. Z przykrością stwierdzam, że obaj Panowie macie rację. Inna jest odpowiedzialność Sergiusza, inne są kalkulacje Odysa. Możecie się dogadać albo Odys zmieni budę, bo zdaje się, że odczytuje zakaz wieszania krzyża jako formę represji. Sergiusz wyjaśnia, że tak nie jest, i że ma to związek z koncepcją wykraczająca poza przykład jednostkowy i jutrzejszy dzień. Z drugiej strony rozumiem przekorę, bo sam taki poniekąd, prawda, jestem.
Zaczynam się z Panem Odysem żegnać, prawda… :-( Głupio, bo jesteście Panowie blisko tej samej myśli, ale czytacie ją z odwróconych pozycji. Zalecam kompromis.
referent Bulzacki -- 15.03.2009 - 15:21