absynth jest gites.
Powaga. Polecam.
Zamówie teraz u znajomka więcej, żeby było też na weekend bloggerski. Zwłaszcza, że to absynth prawdziwy a nie to sklepowe badziewie.
Mam jakis film węgierski, chyba będzie akuratny na teraz.
Trzym sie ciepło i poręczy!
JJ
absynth jest gites.
Powaga. Polecam.
Zamówie teraz u znajomka więcej, żeby było też na weekend bloggerski. Zwłaszcza, że to absynth prawdziwy a nie to sklepowe badziewie.
Mam jakis film węgierski, chyba będzie akuratny na teraz.
Trzym sie ciepło i poręczy!
Nicpoń (gość) -- 04.06.2009 - 23:55