Prywatnie lewica może mieć lud w głębokim poważaniu, niemniej nie przyzna się nigdy do tego publicznie. Co do reakcyjnego ludu, to dla dobra tego ludu lewica pierze mu mózg, by go z reakcyjności wyleczyć. Temu ma służyć kreacja „człowieka radzieckiego”, „czystego Aryjczyka” czy „nowoczesnego europejczyka”. Podobieństwa są uderzające.
No ale to pierwsze zdanie to jest po prostu nieprawda, ilu znasz lewicowców, żeby móc zasadnie stwierdzić coś takiego. Chyba, że znowu ja o chlebie, Ty o niebie, bo ja się do mainstreamu tutaj nie odnosiłam. BTW, odmawiam dyskusji o Brukseli i tamtych dwóch totalitaryzmach zusammen, za dużo grzybów w barszczu.
Czy dobrze rozumiem, że bogaci Żydzi mieli się w III Rzeszy świetnie? Bo coś mi się nie zgadza…
Bo cała finansjera to Żydzi, no naprawdę.
To, że prawica myśli podobnie, to nie usprawiedliwia lewicy. Natomiast problem jest ze znalezieniem prawicy. Dla mnie prawica jest pojęciem martwym. :)
Ciekawy wątek, można później rozwinąć.
Proszę poczytać co Adolf Hitler, Włodzimierz Ulianow czy twórcy konstytucji europejskiej powołującej unię de iure obiecywali ludowi, tylko po to, by ich poparł. To co dali mu w zamian za poparcie, to zupełnie inna sprawa. Tak jak wielki głód na Rusi czy zniszczenie Niemiec w wyniku wojny, tak kryzys strefy euro jest skutkiem radosnej działalności socjalistów. Podobnie jest z bankructwem systemu emerytalnego. To rezultat!
A skąd Ty wiesz, co ja czytałam.
Bardzo dziękuję za lekcję oprawnej pisowni, choć obiecuję nie pamiętać jej następnym razem. Nic na to nie poradzę, że jestem dyslektykiem, o czym jest napisane w prawej kolumnie u góry. Jak mi lisek błędu nie podkreśli, to żebym spuchł, nie zobaczę go. :(
Rozumiem i współczuję, ale sam sobie nagrabiłeś wcześniej uwagami do mnie i do grzesia. W moim przypadku akurat miałeś rację, ale ten styl pouczania, uch.
Oho
A niech to, już się wybierałam spać, a tu proszę.
Prywatnie lewica może mieć lud w głębokim poważaniu, niemniej nie przyzna się nigdy do tego publicznie. Co do reakcyjnego ludu, to dla dobra tego ludu lewica pierze mu mózg, by go z reakcyjności wyleczyć. Temu ma służyć kreacja „człowieka radzieckiego”, „czystego Aryjczyka” czy „nowoczesnego europejczyka”. Podobieństwa są uderzające.
No ale to pierwsze zdanie to jest po prostu nieprawda, ilu znasz lewicowców, żeby móc zasadnie stwierdzić coś takiego. Chyba, że znowu ja o chlebie, Ty o niebie, bo ja się do mainstreamu tutaj nie odnosiłam.
BTW, odmawiam dyskusji o Brukseli i tamtych dwóch totalitaryzmach zusammen, za dużo grzybów w barszczu.
Czy dobrze rozumiem, że bogaci Żydzi mieli się w III Rzeszy świetnie? Bo coś mi się nie zgadza…
Bo cała finansjera to Żydzi, no naprawdę.
To, że prawica myśli podobnie, to nie usprawiedliwia lewicy. Natomiast problem jest ze znalezieniem prawicy. Dla mnie prawica jest pojęciem martwym. :)
Ciekawy wątek, można później rozwinąć.
Proszę poczytać co Adolf Hitler, Włodzimierz Ulianow czy twórcy konstytucji europejskiej powołującej unię de iure obiecywali ludowi, tylko po to, by ich poparł. To co dali mu w zamian za poparcie, to zupełnie inna sprawa. Tak jak wielki głód na Rusi czy zniszczenie Niemiec w wyniku wojny, tak kryzys strefy euro jest skutkiem radosnej działalności socjalistów. Podobnie jest z bankructwem systemu emerytalnego. To rezultat!
A skąd Ty wiesz, co ja czytałam.
Bardzo dziękuję za lekcję oprawnej pisowni, choć obiecuję nie pamiętać jej następnym razem. Nic na to nie poradzę, że jestem dyslektykiem, o czym jest napisane w prawej kolumnie u góry. Jak mi lisek błędu nie podkreśli, to żebym spuchł, nie zobaczę go. :(
Rozumiem i współczuję, ale sam sobie nagrabiłeś wcześniej uwagami do mnie i do grzesia. W moim przypadku akurat miałeś rację, ale ten styl pouczania, uch.
Dobranoc.
Pino -- 13.02.2012 - 00:34