Wielki guru konserwatywnych liberałów zapisał w “Teorii uczuć moralnych” znamienne słowa:
„Mając na celu swój własny interes, człowiek często popiera interesy społeczeństwa skuteczniej niż wtedy, gdy zamierza służyć im rzeczywiście.”/Adam Smith/
Lat od zapisania tych słów minęło z górą dwieście, czasy się zmieniły i ja proponowałbym dla przywódców politycznych zmienić owo “często” na słowo “zawsze”.
Osobiste korzyści mogą być różne, ale nasz naród w sposób prosty i przyziemny kojarzy je z pozyskiwaniem dóbr. I słusznie, bo jest to nasza baza, a preferowanie w czasach mojej młodości ideału człowieka ubogiego, ale uczciwego i prawego było szkodliwym idiotyzmem.
Jeżeli patrzymy na przywódcę, który nic nie ma, niczego się nie dorobił, a co więcej owo dorabianie się traktuje jak delikt, to traktujmy takiego z bardzo ograniczonym zaufaniem.
Ktoś, kto nie ma szacunku dla dóbr materialnych, i nie dba o swój komfort, z dużą dożą prawdopodobieństwa w podobny sposób będzie traktował majątek innych.
Możliwe też, że jest nieudacznikiem, a ostentacyjna abnegacja pokryć ma niemoc. Wtedy walka z potężnymi przedsiębiorcami dla poklasku gawiedzi, może być motywowana po prostu gryzącą zazdrością. Tak, jak zawód doznany przy staraniach o wejście na salony może budzić u takiego zawiść, skutkującą atakiem na znienawidzone elity.
Jeżeli Jarosław Kaczyński pochyla się nad narodem ze słowami „Chcę Waszego dobra!”, Polacy gorączkowo starają się dobra pochować.
komentarze
tarantula
Wybaczy Pan, ale dlaczego odnosi to Pan do Kaczyńskiego? Nie pomylił Pan czasu? Co może Panu zabrać Kaczyński? Chyba tylko spokój sumienia.
KJWojtas -- 28.02.2008 - 10:35Gdybyż to tylko sumienie...
Ktoś, kto ma realny wplyw na życie społeczne z racji przewodnictwa dużemu klubowi parlamentarnemu zawsze może mi wiele zabrać. Chociażby przez brak poparcia dla inicjatyw które nie pozwolą mnie okradać. Lub popierając takie, które moja kieszeń wydrenują.
A podana przeze mnie charakterystyka polityka, wsparta ideologią wyraziście socjalistycznego(solidarnego)państwa odnosi się właśnie do Kaczki-Denikina.
Najbardziej lewicowego przywódcy od 1989 roku.
tarantula
tarantula -- 28.02.2008 - 11:44Proszę o zgodę.
Jeżeli Jarosław Kaczyński pochyla się nad narodem ze słowami „Chcę Waszego dobra!”, Polacy gorączkowo starają się dobra pochować.
Tekst o poważnych sprawach, a ja się pokulałem ze śmiechu, bo ja zobaczyłem taką (jak w matrixie) scenkę: JK pochyla się nad narodem i wypowiada kwestię, a naród w panice chowa co się da i gdzie się da.
ryszard w -- 28.02.2008 - 12:11A prośba jest taką, czy mogę cytować podając źródło.
Z pozdrowieniami _ RW
ryszard w
Nie tylko można, ale nawet trzeba, jeżeli to ma słuzyć edukacyjnym celom. Może przybliży to moment, kiedy politykami będą się stawać ludzie naprawdę do tego powołani, a nie nawiedzeni Mesjasze w łachmanach “jedzący szarańczę i miód leśnych pszczół”
Pozdrawiam serdecznie!
tarantula
tarantula -- 28.02.2008 - 12:22