Tego Focha? Marszalka? Przeciez on razem z Hallerem i Pilsudskim? Jakby go walnąl, to by bylo świętokradztwo! Albo bluźnierstwo! Albo jedno i drugie! Wtedy nam pozostalby tylko kahal i tarot. Choć wolę karty. Nie dostaję przy nich zadyszki.
Rany Boskie
Tego Focha? Marszalka? Przeciez on razem z Hallerem i Pilsudskim? Jakby go walnąl, to by bylo świętokradztwo! Albo bluźnierstwo! Albo jedno i drugie! Wtedy nam pozostalby tylko kahal i tarot. Choć wolę karty. Nie dostaję przy nich zadyszki.
Lorenzo -- 31.12.2007 - 22:18