WSP Magio!

WSP Magio!

A ja tam uwierzyłem temu z Sexmisji, że śpiewać każdy może, znaczy się, mówić śpiewnie i dlatego coraz mniej piszę, bo to jednak trudne jest.
Ale, żeby nie zakręcić. Jak tu nie zgodzić się z Hamiltonem (Janusz Zbigniew Słojewski), który powiada:

„Język jest w ludzi wkorzeniony jak korzeń chrzanu w ziemię, i dlatego też ich myśl bywa do chrzanu. Myśl, to nie jest coś niezależnego od języka. Myśl jest taka, jaki jest język, bo myśl jest tym językiem modelowana. Więcej: myśl jest przez ten język wytwarzana”.

A jeśli tak, to nie trzeba wybitnym być znawcą, ażeby patrząc na wiele tekstów internetowych, nie zauważyć, że złym językiem dobrze myśleć nie można.

„Dlaczego zwierzęta nie myślą” – pyta Hamilton. I odpowiada: „Bo nie mówią (dodam od siebie – bo nie piszą). Nie mają w pysku słów i dlatego nie mają w mózgu narzędzi sposobnych do wytwarzania myśli”.
Czyż w takim razie, lepiej nie używac mowy mówionej i pisanej, będąc podejrzanym, że się nie myśli, niż mówić, lub pisać źle, dokumentując złe myślenie?

Żałuję, że nie mogę tego co teraz piszę powiedzieć Pani inaczej. A z tą “wielością”, to nie wiem. Warunkiem intersubiektywnej komunikowalności jest intersubiektywna kontrolowalność. Nie kontroluję tego. Może Pan Paliwoda by wiedział. Tu z naszych to jeszcze pewno Triarius…? Prowokacyjnie teraz gadam :-)

Serdecznie pozdrawiam (wiem, że mętnie piszę, mówcą jestem lepszym, mimo, że skrzeczę jak Pani Senyszyn…)


Zdaniem Wyrusa By: AndrzejKleina (27 komentarzy) 21 styczeń, 2008 - 07:57