to takie sznurki, co to je gdzieś w okolicach Pana Lorenzo trzymają, a może już nawet nie, bo to się okazało, że je wiążała jedna kobieta z Nidzicy, dla męża co stale i wciąż coś zapominał?
Tak, czy inaczej, dziękuję za cenny, merytoryczny wkład.
Kipu
to takie sznurki, co to je gdzieś w okolicach Pana Lorenzo trzymają, a może już nawet nie, bo to się okazało, że je wiążała jedna kobieta z Nidzicy, dla męża co stale i wciąż coś zapominał?
Tak, czy inaczej, dziękuję za cenny, merytoryczny wkład.
yayco -- 05.02.2008 - 17:05