>Renato

>Renato

A ja uparcie będę podtrzymywać swoją wersję.

Poprzez niefortunne koligacje rodzinne ta dziewczyna stała się osobą publiczną. Cokolwiek robi jest oceniane przez tysiące obcych ludzi, którzy widzą w niej tylko córkę i bratanicę Kaczyńskich. Każde pojawienie się gdziekolwiek może być tematem fotoreportaży w brukowcach oraz niewybrednych komentarzy.
A przecież każdy ma prawo do prywatności, do własnych decyzji, do własnego życia, które będzie prowadził na własny rachunek, bez obciążeń w postaci tatusia czy stryjaszka. I bez odium, ktore niesie ze sobą ich popularność. Bo mam nieprzeparte wrażenie, że jest ono większe, niż ewentualne profity.

Czy ktokolwiek zaintersowałby się jej małżeństwem lub tym wyjazdem, gdyby nazywała się np. Malinowska, nie Kaczyńska? Nikt!
Czy ona jest w jakimś stopniu winna temu, że urodziła się jako Kaczyńska? Nie!
No więc dajmy jej spokój i pozwólmy dokonywać takich wyborów na jakie ma ochotę.


Żyć i pracować dla Ojczyzny! By: ererka (24 komentarzy) 8 marzec, 2008 - 21:29