Model rodziny któryn wyłania się z Twego opisu kojarzy mi się ni mniej ni więcej tylko z rodzina mafijną, ot, choćby klanem Corleone. Marta Kaczyńska mogłaby być odpowiednikiem Michaela Corleone. On również chciał żyć z dala od swojej rodziny, z dala od mafinych brudów, powiązań i układów (nomen omen).
Jemu się to nie udało, ale może Marta będzie miała więcej szczęścia?
Nie każdy ma predyspozycje do życia w mafii i naprawdę trudno tego od wszystkich wymagać.
>Renato
Model rodziny któryn wyłania się z Twego opisu kojarzy mi się ni mniej ni więcej tylko z rodzina mafijną, ot, choćby klanem Corleone. Marta Kaczyńska mogłaby być odpowiednikiem Michaela Corleone. On również chciał żyć z dala od swojej rodziny, z dala od mafinych brudów, powiązań i układów (nomen omen).
Jemu się to nie udało, ale może Marta będzie miała więcej szczęścia?
Nie każdy ma predyspozycje do życia w mafii i naprawdę trudno tego od wszystkich wymagać.
Delilah -- 09.03.2008 - 15:44