bardzo przyjemnie wino na Wielkanoc.
Rocznika 2005 nie piłem, ale pijałem 2002 i 2004. Bardzo przyjemny merlocik.
Nie wymagające (w sensie – uniwersalne)
Ja bym je wypił do pasztetu i serów, jak już goście pójdą precz sobie.
Ale myślę, że dobre będzie do każdego pieczystego. Obojętne czy ze świni, czy z bydła, czy nawet ptaka. Nawet do kurczaka, jeśli dobrze przypieczony. Byle nie do indyka.
Oczywiście absolutnie nie do jajek, białej kiełbasy, żurku czy mazurków.
Ale może być do wędlin czerwonych.
Jak Pan chce, to nawet deser można nim ozdobić, ale taki bardziej wytrawny: jabłka, orzechy, gorzka czekolada.
Panie Maxie
bardzo przyjemnie wino na Wielkanoc.
Rocznika 2005 nie piłem, ale pijałem 2002 i 2004. Bardzo przyjemny merlocik.
Nie wymagające (w sensie – uniwersalne)
Ja bym je wypił do pasztetu i serów, jak już goście pójdą precz sobie.
Ale myślę, że dobre będzie do każdego pieczystego. Obojętne czy ze świni, czy z bydła, czy nawet ptaka. Nawet do kurczaka, jeśli dobrze przypieczony. Byle nie do indyka.
Oczywiście absolutnie nie do jajek, białej kiełbasy, żurku czy mazurków.
Ale może być do wędlin czerwonych.
Jak Pan chce, to nawet deser można nim ozdobić, ale taki bardziej wytrawny: jabłka, orzechy, gorzka czekolada.
Albo kawałek włoskiego sera z miodem.
Pozdrawiam i smacznego życzę.
yayco -- 20.03.2008 - 21:05