Bo jak to jest? Chrystus zmarł na krzyżu – podobno za mnie i dla mojego zbawienia, coby odkupić moje grzechy – tylko nie rozumiem po co? Co mi to da? Jakie to ma dla mnie znaczenie? Jak On mógł za mnie umrzeć – mam być mu za to wdzięczny? – ale dlaczego? Co ja takiego zrobiłem, robię lub zrobię, że ktoś kiedyś musiał za te moje czyny umrzeć i to w tak strasznych męczarniach?
może po to? :
Tak sobie myślę, że Chrześcijaństwo pod względem wydźwięku moralnego, pewnych zasad życia codziennego, jest mi bardzo bliskie. Te wszystkie rzeczy mówiące ludziach, o tym jacy są i jacy powinni być wobec siebie w dużym stopniu są zbieżne z tym co sam uważam za słuszne.
Jacku
Bo jak to jest? Chrystus zmarł na krzyżu – podobno za mnie i dla mojego zbawienia, coby odkupić moje grzechy – tylko nie rozumiem po co? Co mi to da? Jakie to ma dla mnie znaczenie? Jak On mógł za mnie umrzeć – mam być mu za to wdzięczny? – ale dlaczego? Co ja takiego zrobiłem, robię lub zrobię, że ktoś kiedyś musiał za te moje czyny umrzeć i to w tak strasznych męczarniach?
może po to? :
Tak sobie myślę, że Chrześcijaństwo pod względem wydźwięku moralnego, pewnych zasad życia codziennego, jest mi bardzo bliskie. Te wszystkie rzeczy mówiące ludziach, o tym jacy są i jacy powinni być wobec siebie w dużym stopniu są zbieżne z tym co sam uważam za słuszne.
:)
AnnaP -- 25.03.2008 - 18:07