to uszatek. Wiem. Czytałem książki Milne, ale chciałem być kontrowersyjny:)
merlot>> mogę sobie wyobrazić, że nie ma kanonu, wręcz chciałbym, żeby tak było i u nas. Dzisiaj robi się z nauczyciela pożytecznego idiotę, ale przecież to ludzie wykształceni i powinni sobie sami dobierać własny kanon.
W zasadzie dzisiaj też mogliby, bo nikt nie sprawdza czy realizowany jest program. Może warto byłoby dopowiedzieć, ze program to wskazówka, a nie wyrocznia.
głupi miś
to uszatek. Wiem. Czytałem książki Milne, ale chciałem być kontrowersyjny:)
merlot>> mogę sobie wyobrazić, że nie ma kanonu, wręcz chciałbym, żeby tak było i u nas. Dzisiaj robi się z nauczyciela pożytecznego idiotę, ale przecież to ludzie wykształceni i powinni sobie sami dobierać własny kanon.
W zasadzie dzisiaj też mogliby, bo nikt nie sprawdza czy realizowany jest program. Może warto byłoby dopowiedzieć, ze program to wskazówka, a nie wyrocznia.
sajonara -- 12.04.2008 - 11:33