z tymi nauczycielami.
To ludzie wykształceni w specyficzny sposób. I często korzystający z tego wykształcenia bardzo oportunistycznie, po najmniejszej linii oporu.
Bez poczucia misji, bez satysfakcji z bycia Nauczycielem, bez satysfakcji z kasy. Tacy nauczyciele nie lubią dzieci i nie lubią literatury.
Odbębniają robotę. Bo coś trzeba w życiu robić, nie?
Nie jest tak dobrze
z tymi nauczycielami.
To ludzie wykształceni w specyficzny sposób. I często korzystający z tego wykształcenia bardzo oportunistycznie, po najmniejszej linii oporu.
Bez poczucia misji, bez satysfakcji z bycia Nauczycielem, bez satysfakcji z kasy.
Tacy nauczyciele nie lubią dzieci i nie lubią literatury.
Odbębniają robotę. Bo coś trzeba w życiu robić, nie?
merlot -- 12.04.2008 - 11:51