O stan psychiczny naszego tekstowiskowego kolegi, pana Mad Doga.
Chłopak najwyraźniej się czegoś boi, jakiegoś tajemniczego kataklizmu zagrażającego ponoć TXT, jak domyślać się można z półsłówek, porozumiewawczych mrugnięć i odesłań do niczego niewyjaśniających wypowiedzi innych, kataklizmu przemożnie paraliżującego Mada w stopniu niepozwalającym Mu jasno i otwarcie określić jego istotę. Coś jak tabu polegające na niewymawianiu imienia Szatana.
Apeluję do wszystkich o stosowną pomoć. Czy jest na sali pan Andrzej Kleina?
Niniejszym pragnę wyrazić niepokój
O stan psychiczny naszego tekstowiskowego kolegi, pana Mad Doga.
Chłopak najwyraźniej się czegoś boi, jakiegoś tajemniczego kataklizmu zagrażającego ponoć TXT, jak domyślać się można z półsłówek, porozumiewawczych mrugnięć i odesłań do niczego niewyjaśniających wypowiedzi innych, kataklizmu przemożnie paraliżującego Mada w stopniu niepozwalającym Mu jasno i otwarcie określić jego istotę. Coś jak tabu polegające na niewymawianiu imienia Szatana.
Apeluję do wszystkich o stosowną pomoć. Czy jest na sali pan Andrzej Kleina?
Krk -- 24.08.2008 - 15:10