skąd w Panu tyle dulszczyzny? Czyżby to miazmaty krakowskie?
Ja rozumiem, że ja, który sam się przyznałem do fascynacji osobą Felicjana D.
Ja nawet rozumiem, że Pan Griszeq (który jako młody może za jakiegoś młodszego Dulskiego biegać), ale Pan, poważny człowiek liberalnego usposobienia?
Czyżby Pana drażniły tak niewinne chwyty erystyczne, jak – na przykład – zarzucanie Żydom sympatii do nazistów?
Przecież to tylko wolnośc słowa i rozszerzanie pola dyskusji. Oraz świerze powietrze i obrona polskości.
Panie Lorenzo, o czym Pan mówi: kultura, argumenty,dyskurs?
No naprawdę, chyba Pan przedawkował z tym dobrym samopoczuciem…
Pozdrawiam, opamiętania życząc
PS Właśnie zdałem sobie sprawę, że za rok pojadę do Krakowa…
Panie Lorenzo,
skąd w Panu tyle dulszczyzny? Czyżby to miazmaty krakowskie?
Ja rozumiem, że ja, który sam się przyznałem do fascynacji osobą Felicjana D.
Ja nawet rozumiem, że Pan Griszeq (który jako młody może za jakiegoś młodszego Dulskiego biegać), ale Pan, poważny człowiek liberalnego usposobienia?
Czyżby Pana drażniły tak niewinne chwyty erystyczne, jak – na przykład – zarzucanie Żydom sympatii do nazistów?
Przecież to tylko wolnośc słowa i rozszerzanie pola dyskusji. Oraz świerze powietrze i obrona polskości.
Panie Lorenzo, o czym Pan mówi: kultura, argumenty,dyskurs?
No naprawdę, chyba Pan przedawkował z tym dobrym samopoczuciem…
Pozdrawiam, opamiętania życząc
PS Właśnie zdałem sobie sprawę, że za rok pojadę do Krakowa…
yayco -- 28.08.2008 - 12:00