No – to musiało być ciekawe miejsce – ta podwrocławska miejscowość...
Nie od dziś wiadomo, że rowerzyści są największą zakałą polskich dróg i chodników. Były urzędnik naszego wspólnego miasta stołecznego Warszawy motywował niechęć do budowania ścieżek rowerowych tym, że na onych ścieżkach rower jest zagrożeniem dla pieszych -“nadjeżdża z tyłu, niespodziewanie i bezszelestnie”
W królewskim mieście Krakowie jest jeszcze gorzej, bo ścieżek mniej, a chodniki – z racji historycznej zabudowy, węższe… tam jest tak, mam wrażenie, jakby rower był stworzony jedynie do jazdy w kółko po Plantach – a ile można jeździć w kółko na rowerze? Nawet jeśli jeździ się w kółko po Plantach byłej stolicy Rzeczpospolitej Obojga Narodów…
Panie Yayco...
No – to musiało być ciekawe miejsce – ta podwrocławska miejscowość...
Nie od dziś wiadomo, że rowerzyści są największą zakałą polskich dróg i chodników. Były urzędnik naszego wspólnego miasta stołecznego Warszawy motywował niechęć do budowania ścieżek rowerowych tym, że na onych ścieżkach rower jest zagrożeniem dla pieszych -“nadjeżdża z tyłu, niespodziewanie i bezszelestnie”
W królewskim mieście Krakowie jest jeszcze gorzej, bo ścieżek mniej, a chodniki – z racji historycznej zabudowy, węższe… tam jest tak, mam wrażenie, jakby rower był stworzony jedynie do jazdy w kółko po Plantach – a ile można jeździć w kółko na rowerze? Nawet jeśli jeździ się w kółko po Plantach byłej stolicy Rzeczpospolitej Obojga Narodów…
xipetotec -- 28.08.2008 - 13:40