Akurat jest tak, że Rosja i Chiny niezmiennie lokują sie w czołówce państw łamiących prawa człowieka – i jak widać, nijak nie ma to wpływu na poszanowanie ich “terytorialnej integralności” przez resztę świata.
Kiedy Rosja zaczyna mówić o ludobójstwie albo prawach człowieka, to wypada się z tego jedynie śmiac. W ogóle “prawa człowieka”, w przypadku silnych panstw, nie maja absolutnie żadnego znaczenia. To jeszcze jeden listek figowy polityki. Można tym ewentualnie załatwić wewnętrznie prezydenta USA – Amerykanie są dość czuli w tym zakresie. Cara Rosji lub Cesarza Chin to po prostu nie dotyka.
Co do Sarkozyego – proszę zwrócić uwagę, że Francja nie najechała Kolumbii. Fakt – wojska francuskie interweniija bezpośrednia w Czadzie i tłumiły też ruchy powstańcze bodajże w Wybrzeżu Kości Słoniowej – ale słowa Sarkozyego są niezwykle niebezpieczne w kontekscie Ukrainy lub choćby Łotwy. Pozostaje się cieszyć, że my nie byliśmy SSR i homo sovieticus nie zasiedlił sie u nas w ilosci paru milionow…
I kończąć – proponuje poczytać doskonałe komentarze Magii, dotyczące sytuacji na Kaukazie, o historii Osetynców (Alanów) w kontekście zatargów z Gruzinami i zasadach przyznawania przez Ruskich paszportów Osetyńcowm i Abchazom i ekspresowego tworzenia nowych obywateli Wielkiej Rosji. Mnie to otworzyło oczy na parę spraw.
Agawa
Akurat jest tak, że Rosja i Chiny niezmiennie lokują sie w czołówce państw łamiących prawa człowieka – i jak widać, nijak nie ma to wpływu na poszanowanie ich “terytorialnej integralności” przez resztę świata.
Kiedy Rosja zaczyna mówić o ludobójstwie albo prawach człowieka, to wypada się z tego jedynie śmiac. W ogóle “prawa człowieka”, w przypadku silnych panstw, nie maja absolutnie żadnego znaczenia. To jeszcze jeden listek figowy polityki. Można tym ewentualnie załatwić wewnętrznie prezydenta USA – Amerykanie są dość czuli w tym zakresie. Cara Rosji lub Cesarza Chin to po prostu nie dotyka.
Co do Sarkozyego – proszę zwrócić uwagę, że Francja nie najechała Kolumbii. Fakt – wojska francuskie interweniija bezpośrednia w Czadzie i tłumiły też ruchy powstańcze bodajże w Wybrzeżu Kości Słoniowej – ale słowa Sarkozyego są niezwykle niebezpieczne w kontekscie Ukrainy lub choćby Łotwy. Pozostaje się cieszyć, że my nie byliśmy SSR i homo sovieticus nie zasiedlił sie u nas w ilosci paru milionow…
I kończąć – proponuje poczytać doskonałe komentarze Magii, dotyczące sytuacji na Kaukazie, o historii Osetynców (Alanów) w kontekście zatargów z Gruzinami i zasadach przyznawania przez Ruskich paszportów Osetyńcowm i Abchazom i ekspresowego tworzenia nowych obywateli Wielkiej Rosji. Mnie to otworzyło oczy na parę spraw.
pozdrawiam.
Griszeq -- 25.08.2008 - 08:36