Jak słowo daję.
Rajd to Pan delikatnie okreslił.
Tu ludzie, przynajmniej niektórzy, mniej skłonni do survivalu są. W tym ja.
Gdybym ja chciała mieć survival, to bym sobie do salonuileśtamczegoś poszła.
No, ale Pan przecież wie, że ja o niczym piszę.
Tak całkowicie o niczym, że już mi jest gupio jakoś.
No trudno, każdy ma taką beczkę na jaką zasłużył.
I czego ta Ruda tak się myje ciągle? I jeszcze w środku nocy? Skaranie…
Panie Sergiuszu
Jak słowo daję.
Rajd to Pan delikatnie okreslił.
Tu ludzie, przynajmniej niektórzy, mniej skłonni do survivalu są. W tym ja.
Gdybym ja chciała mieć survival, to bym sobie do salonuileśtamczegoś poszła.
No, ale Pan przecież wie, że ja o niczym piszę.
Tak całkowicie o niczym, że już mi jest gupio jakoś.
No trudno, każdy ma taką beczkę na jaką zasłużył.
I czego ta Ruda tak się myje ciągle? I jeszcze w środku nocy? Skaranie…
Gretchen -- 29.08.2008 - 01:26