To też Panu zaszeleszczę: Jak ktoś chce, to nic się nie poradzi. Nic a nic.
Ja też niekiedy wolę trzepnąć drzwiami, niż grzecznie wyjść. Albo grzecznie zostać.
I kto mi wtedy na drodze stanie?
Nikt Panie Sergiuszu, bo ja umiem być zawzięta. Niestety.
Się Vlad zawziął w sobie, to ma co było do przewidzenia.
Nic się na to nie poradzi.
Nic a nic.
Panie Sergiuszu
To też Panu zaszeleszczę: Jak ktoś chce, to nic się nie poradzi. Nic a nic.
Ja też niekiedy wolę trzepnąć drzwiami, niż grzecznie wyjść. Albo grzecznie zostać.
I kto mi wtedy na drodze stanie?
Nikt Panie Sergiuszu, bo ja umiem być zawzięta. Niestety.
Się Vlad zawziął w sobie, to ma co było do przewidzenia.
Nic się na to nie poradzi.
Nic a nic.
Gretchen -- 29.08.2008 - 02:08