Pino naopuszczała, więc ja uzupełnię ku większej jasności:
“Po czym wysłano mnie do finishing school gdzie znowu uczono mnie, co wypada i nie wypada robić. Pojmowałam to zresztą w sposób naturalny, tak jakby tkwiło to we mnie od urodzenia i musiało jedynie się uzewnętrznić (...), a one, guwernantki i nauczycielki, nigdy nie mówiły “należy”, bo gdyby powiedziały “należy”, mogłoby paść pytanie “dlaczego?” i “dlaczego?”, i “dlaczego?”, a one miały w posiadaniu Mądrość, dzięki której wiedziały, że nie ma odpowiedzi na taką procesję dlaczego? dlaczego? dlaczego, uczciwiej jest po prostu mówić “tak się robi”, “tak się nie robi”.
Dame Wiktoria jest moim autorytetem moralnym, tak dla podsumowania.
Drodzy Docencie&Igło,
to ani tak, ani siak.
Pino naopuszczała, więc ja uzupełnię ku większej jasności:
“Po czym wysłano mnie do finishing school gdzie znowu uczono mnie, co wypada i nie wypada robić. Pojmowałam to zresztą w sposób naturalny, tak jakby tkwiło to we mnie od urodzenia i musiało jedynie się uzewnętrznić (...), a one, guwernantki i nauczycielki, nigdy nie mówiły “należy”, bo gdyby powiedziały “należy”, mogłoby paść pytanie “dlaczego?” i “dlaczego?”, i “dlaczego?”, a one miały w posiadaniu Mądrość, dzięki której wiedziały, że nie ma odpowiedzi na taką procesję dlaczego? dlaczego? dlaczego, uczciwiej jest po prostu mówić “tak się robi”, “tak się nie robi”.
Dame Wiktoria jest moim autorytetem moralnym, tak dla podsumowania.
Czczajnik -- 10.11.2008 - 22:41