które oczywiscie nie jest ostateczne: ponieważ większości z nas przydarzyło się nieszczęście (a może szczęście?) konwencjonalnego wykształcenia, to pozostaje, jako jedyny (?) sensowny sposób bycia – przemytnictwo przez zaminowaną granicę.
“Za burtę poszły sieci, bo tak krzyczał kobiet tłum,
Jankesi mają ginu dość, postawmy więc na rum”
- jak śpiewa sie w piosence o szkunerze I’m alone
Granice są, Panie Zenku, ale trzeba umieć je dostrzec, tak, jak Weronika umiała dostrzec prawdziwą Ziemię. Themersona gorąco polecam, najlepiej na przegryzkę Generał Piesc(a w nim oczywiście Bayamus), a potem Euklides.
Pozdrowienia dla wszystkich, ponad granicami. Ze szczególnym uwzględnieniem Krakowa, ze stepowej stolicy Priwislinskowo Kraja.
Tak gwoli ostatecznego wyjaśnienia,
które oczywiscie nie jest ostateczne: ponieważ większości z nas przydarzyło się nieszczęście (a może szczęście?) konwencjonalnego wykształcenia, to pozostaje, jako jedyny (?) sensowny sposób bycia – przemytnictwo przez zaminowaną granicę.
“Za burtę poszły sieci, bo tak krzyczał kobiet tłum,
Jankesi mają ginu dość, postawmy więc na rum”
- jak śpiewa sie w piosence o szkunerze I’m alone
Granice są, Panie Zenku, ale trzeba umieć je dostrzec, tak, jak Weronika umiała dostrzec prawdziwą Ziemię. Themersona gorąco polecam, najlepiej na przegryzkę Generał Piesc(a w nim oczywiście Bayamus), a potem Euklides.
Pozdrowienia dla wszystkich, ponad granicami. Ze szczególnym uwzględnieniem Krakowa, ze stepowej stolicy Priwislinskowo Kraja.
Czczajnik -- 11.11.2008 - 09:15