ostatnio nad swoją kobiecością pracuję, to dorzucę do panów dyskusji takie pojęcia, jak: intuicja, sumienie, zmysł moralny. Mam wrażenie, że sprawdzają się nie gorzej od ścisłych wytycznych.
Niektórzy zaś (to nie do was, tylko w przestrzeń) zdają się mylić kręgosłup z egzoszkieletem.
A ja, ponieważ,
ostatnio nad swoją kobiecością pracuję, to dorzucę do panów dyskusji takie pojęcia, jak: intuicja, sumienie, zmysł moralny. Mam wrażenie, że sprawdzają się nie gorzej od ścisłych wytycznych.
Niektórzy zaś (to nie do was, tylko w przestrzeń) zdają się mylić kręgosłup z egzoszkieletem.