To pewnie kwestia jakiegoś wypierania z siebie świadomości, ze liczy się tylko kasa. Do czasu przyjscia Abramowicza, niebiescy byli… tacy sobie. Baaaardzo tacy sobie. Niewyobrażalna kasa załatwiła im skok na tron. Były małe potknięcia po drodze, ale to jest wpisane w kanon.
Patrząc na tych 22 gości z piłką, chciałoby się jednak wierzyć, ze sport jako taki ma coś do powiedzenia. Cokolwiek. Że nie są to zawody na potęgę właścicieli i budżet. Dlatego cieszy każde potknięcie Milanu, Realu, Bayernu czy Chelsea. Poprawia humor. Pozwala na chwilę zapomnieć, że to tylko licytacja kasy. Nawet jeśli do tego zapomnienia musimy się zmuszać.
Pino
To pewnie kwestia jakiegoś wypierania z siebie świadomości, ze liczy się tylko kasa. Do czasu przyjscia Abramowicza, niebiescy byli… tacy sobie. Baaaardzo tacy sobie. Niewyobrażalna kasa załatwiła im skok na tron. Były małe potknięcia po drodze, ale to jest wpisane w kanon.
Griszeq -- 16.12.2008 - 15:57Patrząc na tych 22 gości z piłką, chciałoby się jednak wierzyć, ze sport jako taki ma coś do powiedzenia. Cokolwiek. Że nie są to zawody na potęgę właścicieli i budżet. Dlatego cieszy każde potknięcie Milanu, Realu, Bayernu czy Chelsea. Poprawia humor. Pozwala na chwilę zapomnieć, że to tylko licytacja kasy. Nawet jeśli do tego zapomnienia musimy się zmuszać.