Specjalnie czekałem na ten wpis od Gretchen i teraz powiem, co myślę:
Stan nietrzeźwości oraz stan po spożyciu, to jednak dwa różne stany z punktu widzenia prawa. Np. wg prawa o ruch drogowym, stan po spożyciu to 0.20..0.50 promila a nitrzeźwość, to 0.50 i więcej promila we krwi.
Teraz proszę się zastanowić – czy 0.5 promila, które wprowadzono do ustawy ze względu na zdolność do prowadzenia pojazdów mechanicznych i obsługę maszyn – jest adekwatny do oceny zdolności do opieki nad dzieckiem. Mówić krótko, jeśli trzymać się takich kryterió, to facet po dwóch piwach nie nadaje się do bycia ojcem.
AnnaP zdaje się suponuje, że każda impreza, gdzie są nietrzeźwi (z punktu widzenia ustawy) rodzice, to rodzice w stanie “odlotu”, co jest oczywistą bzdurą. Sam czasami po pracy wypijam dwa piwa do kolacji i za kółko bym wtedy nie wsiadł, bo na pewno jestem wtedy “po spożyciu” a mogę być już nawet “w nietrzeźwości”, lecz dzieciaka przewijam i na tym blogu pisuję! Uważam zatem, że przepisy o nietrzeźwości mają się nijak do zdolności do opieki nad dzieckiem. Ustawa tym czasem zdaje się proponować przepis, wg którego jeśli z żoną razem wypijemy po dwa piwa do kolacji, to jest to już wystarczająca przesłanka do zabrania nam córeczki do Izby Dziecka – czyli jakś bzdura dokumentna!
Mamy tutaj do czynienia z jakimś horrendalnym nadużyciem, kiedy to na podstawie jakiś statystyk tworzy się prawo obejmujące wszystkich. Ponieważ w Polsce są lumpy, które nie umieją się zachować, to wymyślono ustawę o wychowaniu w trzeźwości, zgodnie z którą w ogóle nie można z kolegą usiąść sobie w parku i wypić piwa na świeżym powietrzu. Polska jest tutaj ewenementem w Europie. W żadnym innym kraju, poza USA, nie spotkałem się z tak surowym prawem antyalkoholowym. A teraz kolejna taka prawna gilotyna, która do jednego worka wrzuca ludzi pijących do upadłego i ludzi, którzy piją po prostu towarzysko. Psia krew – 0.5 promila alkoholu we krwi to naprawdę niedużo! Być może zdolność do opieki nad dzieckiem traci się, jak ma się 2 promile we krwi, lecz napewno nie wtedy, kiedy ma się 0.5 lub nawet półtora promila!
@All
Specjalnie czekałem na ten wpis od Gretchen i teraz powiem, co myślę:
Stan nietrzeźwości oraz stan po spożyciu, to jednak dwa różne stany z punktu widzenia prawa. Np. wg prawa o ruch drogowym, stan po spożyciu to 0.20..0.50 promila a nitrzeźwość, to 0.50 i więcej promila we krwi.
Teraz proszę się zastanowić – czy 0.5 promila, które wprowadzono do ustawy ze względu na zdolność do prowadzenia pojazdów mechanicznych i obsługę maszyn – jest adekwatny do oceny zdolności do opieki nad dzieckiem. Mówić krótko, jeśli trzymać się takich kryterió, to facet po dwóch piwach nie nadaje się do bycia ojcem.
AnnaP zdaje się suponuje, że każda impreza, gdzie są nietrzeźwi (z punktu widzenia ustawy) rodzice, to rodzice w stanie “odlotu”, co jest oczywistą bzdurą. Sam czasami po pracy wypijam dwa piwa do kolacji i za kółko bym wtedy nie wsiadł, bo na pewno jestem wtedy “po spożyciu” a mogę być już nawet “w nietrzeźwości”, lecz dzieciaka przewijam i na tym blogu pisuję! Uważam zatem, że przepisy o nietrzeźwości mają się nijak do zdolności do opieki nad dzieckiem. Ustawa tym czasem zdaje się proponować przepis, wg którego jeśli z żoną razem wypijemy po dwa piwa do kolacji, to jest to już wystarczająca przesłanka do zabrania nam córeczki do Izby Dziecka – czyli jakś bzdura dokumentna!
Mamy tutaj do czynienia z jakimś horrendalnym nadużyciem, kiedy to na podstawie jakiś statystyk tworzy się prawo obejmujące wszystkich. Ponieważ w Polsce są lumpy, które nie umieją się zachować, to wymyślono ustawę o wychowaniu w trzeźwości, zgodnie z którą w ogóle nie można z kolegą usiąść sobie w parku i wypić piwa na świeżym powietrzu. Polska jest tutaj ewenementem w Europie. W żadnym innym kraju, poza USA, nie spotkałem się z tak surowym prawem antyalkoholowym. A teraz kolejna taka prawna gilotyna, która do jednego worka wrzuca ludzi pijących do upadłego i ludzi, którzy piją po prostu towarzysko. Psia krew – 0.5 promila alkoholu we krwi to naprawdę niedużo! Być może zdolność do opieki nad dzieckiem traci się, jak ma się 2 promile we krwi, lecz napewno nie wtedy, kiedy ma się 0.5 lub nawet półtora promila!
Czuję się zaszczuty we własnym domu !!!
Zbigniew P. Szczęsny -- 29.01.2009 - 23:57