no wlaśnie “Prosta historia” Lyncha byla tym filmem jego, co mnie znudzil, chociaż i rozśmieszyl. Co to jest za patent w ogóle, żeby pokazać faceta jadącego na kosiarce? Ale nie pamiętam dokladnie tego obrazu, to się nie będę mądrzyć.
Co do Kinga, to “TO” i “Miasteczko Salem”, przede wszystkim… No może jeszcze “Desperacja”, ale przez sentyment wylącznie, bo to byla pierwsza książka Stefka jaką dorwalam, zakosiwszy komuś na obozie żeglarskim jakieś sto lat temu.
Heh,
no wlaśnie “Prosta historia” Lyncha byla tym filmem jego, co mnie znudzil, chociaż i rozśmieszyl. Co to jest za patent w ogóle, żeby pokazać faceta jadącego na kosiarce? Ale nie pamiętam dokladnie tego obrazu, to się nie będę mądrzyć.
Co do Kinga, to “TO” i “Miasteczko Salem”, przede wszystkim… No może jeszcze “Desperacja”, ale przez sentyment wylącznie, bo to byla pierwsza książka Stefka jaką dorwalam, zakosiwszy komuś na obozie żeglarskim jakieś sto lat temu.
A w ogóle, jeśli ktoś się nudzi i ma zwyczaj sluchać w winampie mieszanki filmowej, to polecam Kacpra wróżby muzyczne: http://solidna-firma.blog.pl/komentarze/index.php?nid=14093704
Sorry za offtopowanie