Puchu marny, czy jak tam to mówia filozofowie czy yntelektualiści.
Jakoś się spodziewałem, że napiszesz i napisałaś byłaś. Znaczy się, z okazji tego calego dnia kobiet. Że napiszesz. No.
Ale o czym to ja. A – juz wiem. Nie można było jakoś tak bardziej z pazurem? Takie to strasznie pozytywistyczne, tfu.. pozytywne znaczy sie… A przeca my, faceci, kochamy Wasze wady… Możnaby pogadać, które to z Waszych wad, nie będących kryptozaletami, najbardziej lubimy. Albo które najbardziej dają nam popalić. W naszej ocenie i w Waszej ocenie.
Ale.. trudno. Było – minęło. Może za rok.
Pozdrawiam pomimo, ponadto i zanadto. A zwłaszcza przede wszystkim.
czesc Kobito.
Puchu marny, czy jak tam to mówia filozofowie czy yntelektualiści.
Griszeq -- 10.03.2009 - 14:02Jakoś się spodziewałem, że napiszesz i napisałaś byłaś. Znaczy się, z okazji tego calego dnia kobiet. Że napiszesz. No.
Ale o czym to ja. A – juz wiem. Nie można było jakoś tak bardziej z pazurem? Takie to strasznie pozytywistyczne, tfu.. pozytywne znaczy sie… A przeca my, faceci, kochamy Wasze wady… Możnaby pogadać, które to z Waszych wad, nie będących kryptozaletami, najbardziej lubimy. Albo które najbardziej dają nam popalić. W naszej ocenie i w Waszej ocenie.
Ale.. trudno. Było – minęło. Może za rok.
Pozdrawiam pomimo, ponadto i zanadto. A zwłaszcza przede wszystkim.