No nie, ja się upieram przy tym, że jesteście nie tylko potrzebni, ale też absolutnie niezbędni. I ważni.
My tu sobie z Delilah, przy pełni, rozmawiamy o słabych stronach niektórych z Was. Znaczy, że narzekamy.
Jak to przy pełni.
Oj naprawdę.
Panie Lorenzo
No nie, ja się upieram przy tym, że jesteście nie tylko potrzebni, ale też absolutnie niezbędni. I ważni.
My tu sobie z Delilah, przy pełni, rozmawiamy o słabych stronach niektórych z Was.
Znaczy, że narzekamy.
Jak to przy pełni.
Oj naprawdę.
Gretchen -- 10.03.2009 - 23:28