z twoim językiem blogowym mnóstwo rozmówców miewa kłopoty. Sam jestem tego najlepszym przykładem. Ale jak słusznie zauważyłeś, Igła nie jest w niczym gorszy od Raczka czy Palikota. I to jest chyba sedno sprawy. W blogosferze nick jest w pełni równoważny podpisowi imieniem i nazwiskiem w mainstreamie.
Są dobre nicki i nicki gówniane. Są podpisy cenione i podpisy szmaciarzy.
Igło,
z twoim językiem blogowym mnóstwo rozmówców miewa kłopoty. Sam jestem tego najlepszym przykładem. Ale jak słusznie zauważyłeś, Igła nie jest w niczym gorszy od Raczka czy Palikota. I to jest chyba sedno sprawy. W blogosferze nick jest w pełni równoważny podpisowi imieniem i nazwiskiem w mainstreamie.
Są dobre nicki i nicki gówniane. Są podpisy cenione i podpisy szmaciarzy.
Proste.
merlot. (gość) -- 27.05.2009 - 20:24