“Pojęcie “ewolucji traktowanej jako fakt” ma silne podłoże ideologiczne, a żadnego naukowego. Ewolucjonizmy nie poddają się falsyfikacji. Chyba jedyne argumenty, z którymi zetknęliśmy się ze strony naukowców “wierzących” w ewolucję naturalistyczną, wobec argumentów uczonych posługujących się matematyką, to: “stan aktualny (np. przy pytaniu o powstanie oka ssaka – implicite drogą ewolucji naturalnej) wskazuje, że oko istnieje, więc musieliście przyjąć jakieś (??) błędne założenia. Poprawcie założenia”. Jest to rozczulająca bezradność intelektualna. “
Pozwoliłam sobie wytłuścić ostatnie zdanie, ponieważ zawsze niezwykle ujmuje mnie ten rodzaj pobłażliwej, delikatnej złośliwości w tekstach naukowych.
Moja bezradność intelektualna wobec liczb przedstawionych przez Autora, byłaby dla niego zapewne równie rozczulająca, ale to inna sprawa. :)
Poważnie jednak mówiąc, dla takiego ograniczonego matematycznie umysłu jak mój, ten akapit wiele wyjaśnia. Krótko i treściwie.
Pozdrawiam Pana Profesora i Ciebie, dziękując za Jego zgodę na publikację i Twój trud poszukiwawczy.
Mogę jeszcze jedno?
Konkludując swój tok myślenia, profesor pisze:
“Pojęcie “ewolucji traktowanej jako fakt” ma silne podłoże ideologiczne, a żadnego naukowego. Ewolucjonizmy nie poddają się falsyfikacji. Chyba jedyne argumenty, z którymi zetknęliśmy się ze strony naukowców “wierzących” w ewolucję naturalistyczną, wobec argumentów uczonych posługujących się matematyką, to: “stan aktualny (np. przy pytaniu o powstanie oka ssaka – implicite drogą ewolucji naturalnej) wskazuje, że oko istnieje, więc musieliście przyjąć jakieś (??) błędne założenia. Poprawcie założenia”. Jest to rozczulająca bezradność intelektualna. “
Pozwoliłam sobie wytłuścić ostatnie zdanie, ponieważ zawsze niezwykle ujmuje mnie ten rodzaj pobłażliwej, delikatnej złośliwości w tekstach naukowych.
Moja bezradność intelektualna wobec liczb przedstawionych przez Autora, byłaby dla niego zapewne równie rozczulająca, ale to inna sprawa. :)
Poważnie jednak mówiąc, dla takiego ograniczonego matematycznie umysłu jak mój, ten akapit wiele wyjaśnia. Krótko i treściwie.
Pozdrawiam Pana Profesora i Ciebie, dziękując za Jego zgodę na publikację i Twój trud poszukiwawczy.
Gretchen -- 26.10.2009 - 13:46