Niepotrzebnie sie tak denerwujesz. Mnie juz przeszlo, acz za tamten tekst bede mial do Ciebie zawsze pretensje.
A tutaj:
1. moze jakis link do tych ucietych jezykow? Nie przecze, ze to sie nie moglo zdarzyc, ale moglbys sie uwiarygodnic.
2. W Berlinie mieszkam, moj niemiecki jest totalnie auslandowy i jak do tej pory nikt sie o to nie czepial.
3. A jezeli chodzi o dostanie po gebie na dyskotece, to w Polsce prawdopodobienstwo takiej przygody jest z tysiackrotnie wyzsze niz w Berlinie. A mojej corce, gdy jedzie do Polski, to przypominam, ze Bydgoszcz, to nie Berlin i niech sie lepiej wieczorami po ciemku nie szwenda tam po ulicach.
--> Podróżny
Niepotrzebnie sie tak denerwujesz. Mnie juz przeszlo, acz za tamten tekst bede mial do Ciebie zawsze pretensje.
A tutaj:
1. moze jakis link do tych ucietych jezykow? Nie przecze, ze to sie nie moglo zdarzyc, ale moglbys sie uwiarygodnic.
2. W Berlinie mieszkam, moj niemiecki jest totalnie auslandowy i jak do tej pory nikt sie o to nie czepial.
3. A jezeli chodzi o dostanie po gebie na dyskotece, to w Polsce prawdopodobienstwo takiej przygody jest z tysiackrotnie wyzsze niz w Berlinie. A mojej corce, gdy jedzie do Polski, to przypominam, ze Bydgoszcz, to nie Berlin i niech sie lepiej wieczorami po ciemku nie szwenda tam po ulicach.
Jerry
Szeryf -- 08.01.2008 - 17:12