że już nie będę się na ten temat wypowiadał, ale tak mądry i wyważony tekst muszę przyjąć z entuzjazmem.
A już ostatni akapit, będący czymś w rodzaju credo młodego pokolenia, jest doprawdy szczególnie budujący.
Bo to nie stetryczali i zaślepieni politycy, profesorowie, księża czy dziennikarze będą tworzyć przyszłość, a miliony młodych rozsądnych ludzi, o otwartych umysłach, mających swój pogląd na otaczającą ich rzeczywistość. Młodzi ludzie umiejący (czego nam często brakuje) krytycznie selekcjonować napływające do nich informacje.
Drobne kroki, wiele małych, skutecznych inicjatyw, a za dwadzieścia lat o polskim antysemityzmie (nieważne, wyimaginowanym, czy realnym) mało kto będzie pamiętał. Podobnie, jak o niektórych jego dzisiejszych “bohaterach”.
Obiecałem sobie...
że już nie będę się na ten temat wypowiadał, ale tak mądry i wyważony tekst muszę przyjąć z entuzjazmem.
A już ostatni akapit, będący czymś w rodzaju credo młodego pokolenia, jest doprawdy szczególnie budujący.
Bo to nie stetryczali i zaślepieni politycy, profesorowie, księża czy dziennikarze będą tworzyć przyszłość, a miliony młodych rozsądnych ludzi, o otwartych umysłach, mających swój pogląd na otaczającą ich rzeczywistość. Młodzi ludzie umiejący (czego nam często brakuje) krytycznie selekcjonować napływające do nich informacje.
Drobne kroki, wiele małych, skutecznych inicjatyw, a za dwadzieścia lat o polskim antysemityzmie (nieważne, wyimaginowanym, czy realnym) mało kto będzie pamiętał. Podobnie, jak o niektórych jego dzisiejszych “bohaterach”.
oszust1 -- 20.02.2008 - 10:19