1. Podpunkty brzegowe przeczytałem z przyjemnością, powinny się w zasadzie przydać w każdej dyskusji. Z małym wyjatkiem – pkt 3 jest zdecydowanie idealistyczny, tzn. powołanie Rady może się powiedzie a zwalczenie demona alkoholizmu wśród marynarzy już nie i zostajemy z pijanym statkiem. Nie można abstrahować.
2. Szczegóły pomysłu są po prostu dla mnie nie do końca zrozumiałe, ale przyznaję, że to moje braki się tu odzywają. Zdecydowanie jednak bym optował za pozostawieniem nadzoru ministerstwa na prokuraturą. Wydaje mi się bowiem, że warto ponieść ryzyko upolitycznienia w imię zabezpieczenia życia publicznego przed stworzeniem struktury niezależnej od werdyktu społeczeństwa.
> Pan Yayko
Otóż jest tak:
1. Podpunkty brzegowe przeczytałem z przyjemnością, powinny się w zasadzie przydać w każdej dyskusji. Z małym wyjatkiem – pkt 3 jest zdecydowanie idealistyczny, tzn. powołanie Rady może się powiedzie a zwalczenie demona alkoholizmu wśród marynarzy już nie i zostajemy z pijanym statkiem. Nie można abstrahować.
2. Szczegóły pomysłu są po prostu dla mnie nie do końca zrozumiałe, ale przyznaję, że to moje braki się tu odzywają. Zdecydowanie jednak bym optował za pozostawieniem nadzoru ministerstwa na prokuraturą. Wydaje mi się bowiem, że warto ponieść ryzyko upolitycznienia w imię zabezpieczenia życia publicznego przed stworzeniem struktury niezależnej od werdyktu społeczeństwa.
pzdr
[ost. Halo, jest tu kto?]
Futrzak -- 22.02.2008 - 10:34