milczec musze, jako że praktycznie zawsze zbaczam z tematu i topie sie w dygresjach, na nieszczescie najczesciej plytkich w odniesieniu do wlasciwego tekstu…
ale chodzi mi po glowie obraz drzewa na wzgórzu z oparta o niego drabina i resztkami beczki. nie moge sie opedzic od tego obrazu.
Panie Yayco, ja niestety w tym temacie
milczec musze, jako że praktycznie zawsze zbaczam z tematu i topie sie w dygresjach, na nieszczescie najczesciej plytkich w odniesieniu do wlasciwego tekstu…
ale chodzi mi po glowie obraz drzewa na wzgórzu z oparta o niego drabina i resztkami beczki. nie moge sie opedzic od tego obrazu.
Griszeq -- 27.03.2008 - 10:49