Podczas koncertu MP w Hollywood Bowl powyższą relację z meczu poprzedzała “australijska” piosenka, z której treści wynikało, że ulubioną czynnością filozofów (szczególnie niemieckich) było “picie na umór”. Rzuca to pewne dodatkowe światło na tę porażkę z Grekami.
PS. Co by o wiadomym rezerwowym nie powiedzieć, rozgrzewkę miał iście imponującą. Ta filozofia tak ma – nie sprawdza się dopiero na boisku.
Panie Maxie!
Podczas koncertu MP w Hollywood Bowl powyższą relację z meczu poprzedzała “australijska” piosenka, z której treści wynikało, że ulubioną czynnością filozofów (szczególnie niemieckich) było “picie na umór”. Rzuca to pewne dodatkowe światło na tę porażkę z Grekami.
PS. Co by o wiadomym rezerwowym nie powiedzieć, rozgrzewkę miał iście imponującą. Ta filozofia tak ma – nie sprawdza się dopiero na boisku.
Pecet
Pecet -- 24.06.2008 - 15:00